O notarialnym podziale majątku przed rozwodem

utworzone przez | 18 lutego 2019 | Czynności notarialne

Coraz częściej zdarza się, iż pary decydujące się na rozwód korzystają z pomocy notariusza, by uporządkować kwestie majątkowe łączące współmałżonków jeszcze przed  rozprawą rozwodową. Rozwiązanie kwestii majątku ułatwia rozwód, a forma aktu notarialnego sprzyja polubownemu dojściu do porozumienia pomiędzy stronami, nie wymaga ingerencji osób trzecich, wyraźnie skraca termin uzyskania formalnego rozwodu oraz znacząco obniża jego koszty. 

Zgodnie z prawem, podziału majątku można dokonać tylko wtedy, gdy znika wspólność ustawowa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczynić to w trakcie trwania małżeństwa poprzez ustanowienie rozdzielności majątkowej. 
Z  praktyki notarialnej wynika, że na ten krok decydują się osoby pragnące rozwieść się bez orzekania o winie albo pary, które samodzielnie doszły do kompromisu w kwestii podziału zgromadzonego wspólnie majątku. Zgłaszają się też małżeństwa, które chcą przed rozwodem rozstrzygnąć finansowe zawiłości związane na przykład z posiadaniem  nieruchomości obciążonej kredytem. Bywa i tak, że byli partnerzy próbują podzielić się majątkiem pod pewnymi warunkami. I choć tego typu postulatów nie można zawrzeć
w notarialnym akcie podziału majątku, zawsze jednak można skonstruować przedwstępną umowę o podział majątku.

W kancelarii notarialnej nie ma sytuacji bez wyjścia – o ile istnieje chęć porozumienia pomiędzy stronami umowy. Złożenie zgodnych oświadczeń woli w obecności notariusza
i podpisanie aktu notarialnego definitywnie zamyka kwestie majątkowe rozstającego się małżeństwa. 

O zakresie czynności notarialnych

Spectrum czynności notarialnych jest o wiele szersze, niż powszechnie przyjęło się pojmować i nie ogranicza się tylko do sporządzania aktów notarialnych. W poniższym artykule nakreślimy zarys praktyk notarialnych, by w formie ,,pigułki wiedzy’’ przybliżyć Państwu profil działalności kancelarii notarialnej.

O początkach instytucji notariatu w wielkim skrócie

Zalążków instytucji notarialnych należy doszukiwać się w zamierzchłych czasach starożytności, kiedy to krystalizujące się prawo rzymskie, będąc pod niebagatelnym wpływem prawodawstwa państw hellenistycznych, ewoluowało do postaci skodyfikowanej. Siłą rzeczy pociągało to za sobą rozbudowę aparatu biurokratycznego, w którym coraz silniejszą pozycję zajmują wyspecjalizowani i posiadający koncesję władz – tabelliones – urzędnicy sporządzający dokumenty stwierdzające dokonanie czynności prawnej, testamenty, podania, skargi i odwołania od decyzji organów administracji.

O wizycie ,,Statystycznego Polaka’’ w kancelarii notarialnej

W tej materii dane są bezwzględne i przerażające równocześnie. Otóż: tzw. ,,przeciętny Polak’’ odwiedza kancelarię notarialną raz w życiu. Niby każdy ma świadomość posiadania konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do rozporządzania własnym majątkiem, a o ,,świętym prawie własności’’ głośno bywa przy okazji afer reprywatyzacyjnych, statystyki – ani drgną!

O taksie notarialnej – mity i fakty

O niebotycznych wynagrodzeniach pobieranych przez notariuszy krążą legendy. Trudno dociec, kto jest ich autorem, skoro, jak wykazano w poprzednim artykule, ,,Statystyczny Polak’’ bywa gościem nader rzadko spotykanym w kancelarii notarialnej. Niemniej; mit istnieje i pora się z nim rozprawić za pomocą faktów, czyli bezwzględnie.