BLOG

O korzyściach płynących ze współpracy z notariuszem – cześć II

W poprzedniej części artykułu wykazaliśmy, w odrobinę przewrotny sposób, iż doświadczenie życiowe uczy, że należy przeciwdziałać nierozważnym i lekkomyślnym działaniom. Zabezpieczamy i planujemy przyszłość swoją oraz swoich najbliższych w sferze materialnej i duchowej. Coraz częściej korzystamy z pomocy doradców rozmaitych profesji: bankowych, ubezpieczeniowych, podatkowych. Posiadanie fachowego wsparcia w każdej niemal dziedzinie życia, staje się normą. Do grona ,,swoich’’ lekarzy, spowiedników, fryzjerów, powoli dołączają trenerzy personalni, psychoterapeuci, dietetycy. Jest to dowód nie tyle wzbogacania się Polaków, ile – rozwoju świadomości społecznej, za którym w naturalny sposób winien postępować wzrost kultury prawnej.

O zakresie czynności notarialnych

Spectrum czynności notarialnych jest o wiele szersze, niż powszechnie przyjęło się pojmować i nie ogranicza się tylko do sporządzania aktów notarialnych. W poniższym artykule nakreślimy zarys praktyk notarialnych, by w formie ,,pigułki wiedzy’’ przybliżyć Państwu profil działalności kancelarii notarialnej.

O początkach instytucji notariatu w wielkim skrócie

Zalążków instytucji notarialnych należy doszukiwać się w zamierzchłych czasach starożytności, kiedy to krystalizujące się prawo rzymskie, będąc pod niebagatelnym wpływem prawodawstwa państw hellenistycznych, ewoluowało do postaci skodyfikowanej. Siłą rzeczy pociągało to za sobą rozbudowę aparatu biurokratycznego, w którym coraz silniejszą pozycję zajmują wyspecjalizowani i posiadający koncesję władz – tabelliones – urzędnicy sporządzający dokumenty stwierdzające dokonanie czynności prawnej, testamenty, podania, skargi i odwołania od decyzji organów administracji.

O wizycie ,,Statystycznego Polaka’’ w kancelarii notarialnej

W tej materii dane są bezwzględne i przerażające równocześnie. Otóż: tzw. ,,przeciętny Polak’’ odwiedza kancelarię notarialną raz w życiu. Niby każdy ma świadomość posiadania konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do rozporządzania własnym majątkiem, a o ,,świętym prawie własności’’ głośno bywa przy okazji afer reprywatyzacyjnych, statystyki – ani drgną!

O taksie notarialnej – mity i fakty

O niebotycznych wynagrodzeniach pobieranych przez notariuszy krążą legendy. Trudno dociec, kto jest ich autorem, skoro, jak wykazano w poprzednim artykule, ,,Statystyczny Polak’’ bywa gościem nader rzadko spotykanym w kancelarii notarialnej. Niemniej; mit istnieje i pora się z nim rozprawić za pomocą faktów, czyli bezwzględnie.