O początkach instytucji notariatu w wielkim skrócie

utworzone przez | 9 marca 2022 | Czynności notarialne

Zalążków instytucji notarialnych należy doszukiwać się w zamierzchłych czasach starożytności, kiedy to krystalizujące się prawo rzymskie, będąc pod niebagatelnym wpływem prawodawstwa  państw hellenistycznych, ewoluowało do postaci  skodyfikowanej. Siłą rzeczy pociągało to za sobą rozbudowę aparatu biurokratycznego, w którym coraz silniejszą pozycję zajmują wyspecjalizowani i posiadający koncesję władz – tabelliones  – urzędnicy sporządzający dokumenty stwierdzające dokonanie czynności prawnej, testamenty, podania, skargi i odwołania od decyzji organów administracji. Noty sporządzane przez tabelliones nie miały jeszcze rangi dokumentu publicznego, niemniej były już pierwotną formą  zapisu notarialnego.

W ślad za postępem piśmiennictwa i romanizacji Europy następuje wzrost roli notarii publici – urzędników będących osobami zaufania publicznego i chronionych autorytetem państwa. Podbój Italii przez Karola Wielkiego przyczynił się do dalszego rozwoju notariatu. Powszechnie praktykowany i akceptowany staje się obowiązek protokołowania przez notariuszy rozpraw sądowych, sporządzania testamentów i umów sprzedaży. Kolejne wieki przynoszą formalizowanie się instytucji notariatu, zawiązywania się jego samorządu oraz  ekspansję na nowe terytoria: Francji, Hiszpanii, Niemiec, Anglii i ich systemów prawnych.

Początki notariatu w Polsce

W wiekach średnich potężną rangę uzyskuje notariat kościelny, który wraz z notariuszami papieskimi trafia do Polski już w XIII wieku. Na ten okres datuje się zaczątek rozwoju polskiego notariatu. Przy okazji sporów toczonych pomiędzy Władysławem Łokietkiem a zakonem krzyżackim przed sądem papieskim istotną rolę odegrały dokumenty pisemne uzyskujące moc prawną. Wraz z ewolucją polskiego prawa następowała ewolucja instytucji notarialnych, w tym rejentury, która w okresie Rzeczypospolitej stała na straży obrotu nieruchomościami. Ze względu na ściśle stanowy charakter prawa polskiego kancelarie notarialne działały równocześnie przy dworach, biskupstwach i  miastach, niejednokrotnie w oparciu o rozmaite zapisy prawne, bądź nawet bez skodyfikowanych przepisów, przed notariuszem nie stawiano bowiem wymogu legitymowania się posiadaniem wyższego wykształcenia, musiał jednak przynależeć do stanu szlacheckiego. Dopiero działalność Akademii Zamojskiej u schyłku XVI wieku  przyniosła zmiany w tym zakresie i jako jedyna
w Polsce mogła promować notariuszy publicznych.

Rozbiory przynoszą kres polskiego notariatu. Siłą rzeczy terytoria pod władzą poszczególnych zaborców funkcjonowały w oparciu o obce systemy prawne. Dopiero po odzyskaniu niepodległości nastąpił ponowny rozwój instytucji notarialnych, by w roku 1934, w oparciu o ,,Prawo o notariacie’’, nadać zawodowi notariusza  statut  wolnego zawodu. W świetle rozporządzenia Prezydenta RP – notariusz musiał mieć ukończone 30 lat życia, uzyskać trzystopniową edukację prawniczą, pomyślnie złożyć egzamin notarialny i odbyć pięcioletnią asesurę notarialną. W kompetencji ministra sprawiedliwości leżało mianowanie notariuszy
i wskazywanie im miejsca siedziby kancelarii notarialnych na obszarze objętym właściwością miejscową sądu okręgowego.

Instytucja notariatu po II wojnie 

Okres II wojny światowej przyniósł niepowetowane straty w inteligencji polskiej. Represje hitlerowskie nie oszczędziły notariuszy. Historia powojenna do roku 1989 odebrała notariuszom samorząd notarialny i  przywileje wolnego zawodu oraz uczyniła ich gabinety kancelariami państwowymi.  Do właściwości państwowych biur notarialnych stopniowo przypisano także czynności należące wcześniej do właściwości sądów; w tym m.in.: postępowanie nakazowe i upominawcze, zabezpieczenie spadku, a nawet prowadzenie ksiąg wieczystych. Dwuletni etap transformacji ustrojowej przywrócił notariuszom status wolnego zawodu i samorząd notarialny, ale dopiero uchwalenie w 1991 roku nowego prawa o notariacie w pełni przywrócił profesji notariusza pozycję zawodu zaufania społecznego.

Dzień Otwarty Notariatu 24 LISTOPADA 2018

Dzień Otwarty Notariatu (DON) organizowany jest od 2010 roku przez Krajową Radę Notarialną we współpracy z Izbami Notarialnymi. Ogólnopolska kampania edukacyjna, której misją jest podnoszenie świadomości prawnej obywateli, tradycyjnie już przypada w trzecią sobotę listopada i cieszy się rosnącą popularnością wśród zainteresowanych.
Tegoroczna akcja przebiegać będzie pod hasłem ,,Porozmawiaj z notariuszem, jak zadbać o bezpieczeństwo swojego majątku’’. Głównie skoncentruje się na kwestiach związanych z ochroną prawną wynikającą z tytułu własności. Niemniej jednak odnosić się będzie również do zagadnień prawnych wynikających z dziedziczenia i postępowania spadkowego, bezpieczeństwa w obrocie nieruchomościami oraz prawa rodzinnego
w kontekście czynności notarialnych. Wprawdzie: ,,Każda edycja ma swój temat przewodni, jednak notariusze odpowiadają tego dnia na wszystkie pytania dotyczące czynności leżących w ich kompetencjach’’* – jak zapewnia broszura informująca o kampanii.
Zachęcamy Państwa do udziału w Dniu Otwartym Notariatu i podajemy link do strony bezpośrednio propagującej akcję: http://www.porozmawiajznotariuszem.pl/5948/O_akcji
(znajduje się tutaj także przydatna mapka z zaznaczonymi adresami placówek biorących udział w kampanii).

O małżeńskich umowach majątkowych – istotna adnotacja

Zgodnie z obietnicą złożoną w poprzednim wpisie – pozostaniemy nadal w temacie małżeńskich umów majątkowych. Intercyza bowiem daje daleko szersze możliwości współmałżonkom w kwestii zarządzania posiadanym majątkiem i nie ogranicza się li tylko do prawa włączenia bądź wyłączenia ustawowego ustroju wspólności majątkowej.

O rozdzielności majątkowej

Zgodnie z polskim prawem z dniem ślubu powstaje pomiędzy nowożeńcami ustrój wspólności majątkowej. Oznacza to połączenie we wspólną własność majątkową wszystkiego, czego małżeństwo się dorobiło, zakupiło czy też otrzymało w prezencie przez okres swego trwania.

O ugodzie z wierzycielem w kontekście nowych zasad przedawnienia roszczeń

Od 9 lipca tego roku obowiązują nowe zasady przedawnienia roszczeń. Zmiany określone przez ustawodawcę zasadniczo skróciły termin uznania roszczenia za przedawnione i w powszechnym mniemaniu są zmianami niekorzystnymi z punktu widzenia wierzycieli. Ale i dłużnicy mogą się czuć zaniepokojeni wprowadzonymi zmianami, ponieważ siłą rzeczy spowodują one zdyscyplinowanie wierzycieli w zakresie dochodzenia przysługujących im roszczeń. Dłużnicy powinni liczyć się z przyspieszoną i dużo bardziej agresywną windykacją ze strony wierzycieli.

O technologii cyfrowej w praktyce notarialnej

W 1995 roku amerykański ekonomista, Jeremy Rifkin, sformułował w kontrowersyjnej publikacji ,,Koniec pracy’’* teorię, według której już wkrótce powszechna komputeryzacja doprowadzi do globalnego bezrobocia i głębokiego kryzysu ogólnoświatowego. Postęp cywilizacyjny oraz towarzyszące mu: cyfryzacja i automatyzacja wszelkich dziedzin życia ludzkiego spowodują brak zapotrzebowania na pracowników. Proces ten będzie przebiegał etapami. Początkowo dotknie analityków, finansistów i urzędników. Następnie ,,sztuczna inteligencja’’ wyprze z rynku pracy: lekarzy, nauczycieli i prawników.

Umowa sprzedaży u notariusza

W polskim prawie forma aktu notarialnego obligatoryjnie jest wymagana, gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu czy też prawo użytkowania wieczystego (ad solemnitatem – pod rygorem nieważności).

O wadze słów, czyli ,,Lex est, quod notamus’’*

Art. 80. § 1 Ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. ,,Prawo o notariacie’’ wyraźnie stanowi: ,,akty i dokumenty powinny być sporządzone przez notariusza w sposób zrozumiały i przejrzysty’’ oznacza to, iż na notariuszu spoczywa obowiązek nadania przystępnej, nieskomplikowanej i wyrazistej formy sporządzanej dokumentacji czynności notarialnych. W praktyce notarialnej oznacza to cyzelowanie słowem.

O etosie zawodu notariusza

Powszechnym jest mniemanie, iż zawód notariusza to niezwykle użyteczna, ale i bardzo monotonna profesja, która nie wymaga szczególnej samodzielności i kreatywności ze strony parającej się nią osoby. Nic bardziej mylnego!